Agresja relacyjna a agresja wprost

23 października 2023

O nieoczywistych formach agresji

Agresja relacyjna a agresja wprost

23 października 2023

Agresja relacyjna a agresja wprost

Agresja relacyjna a agresja wprost

O nieoczywistych formach agresji

Korytarz szkolny. Jurek i Tomek, otoczeni kółkiem wrzeszczących kolegów, biją się, starając przewrócić przeciwnika. W drugim końcu stoi kółko dziewczynek; rozmawiają ze sobą, śmiejąc się. Pośrodku korytarza na parapecie siedzi Iga, ewidentnie pochłonięta swoim smartfonem. Jesteśmy świadkami agresji. Jednak innej, niż domyślamy się na pierwszy rzut oka.

Jurek demonstruje Tomkowi najnowsze chwyty, których nauczył się na kursie sztuk walki, a koledzy dopingują Tomka, by pokazał, że nawet najbardziej wyszukane sposoby nie spowodują, że zostanie  pokonany. Mimo szarpaniny i krzyku – chłopcy bawią się. W prymitywny sposób, jednak nie ma tu ani złości, ani chęci skrzywdzenia drugiej osoby.

Za to Iga w tej chwili próbuje odeprzeć zmasowany atak koleżanek, które nagrały na jej temat poniżający filmik i właśnie jak najszerzej udostępniają go na TikToku. Gdy chce się bronić, twierdzą, że to przecież tylko żarty i że nie potrafi się z siebie śmiać. Iga łyka łzy, wiedząc, że koleżanki ją obserwują i się z niej śmieją. Nie chce dać im satysfakcji i postanawia wytrwać. Z utęsknieniem czeka na koniec przerwy. Koleżanki w swoim gronie komentują zachowanie Igi, stwierdzając, że ktoś powinien w końcu utrzeć nosa tej antypatycznej osobie i planują kolejny filmik, który tym razem da jej popalić.

Podstawowym problemem, z którym się mierzymy, jest utożsamianie agresji z biciem się, siłowaniem. Jednak agresja to coś więcej. Najważniejsza w niej jest intencja wyrządzenia krzywdy drugiej osobie. Za agresją nie musi stać złość ani emocjonalne uniesienie. Może być starannie, na zimno zaplanowanym działaniem.

Niektóre formy agresji rozpoznajemy łatwo – ktoś kogoś popchnął, przydusił, uderzył, podłożył nogę, rzucił czymś, zniszczył mu książkę, piórnik, wyrzucił przez okno plecak. Na takie formy agresji dorośli z reguły szybko reagują, a z badań wynika, że wraz ze wzrostem samokontroli emocjonalnej oraz wzrostem świadomości konsekwencji agresja fizyczna jest coraz rzadsza. Innymi słowy – dominuje u młodszych dzieci, zanika u starszych (druga połowa szkoły podstawowej).

Prawdziwym problemem i wyzwaniem wychowawczym jest agresja relacyjna, która często umyka uwadze. Rzadko jest atakiem wprost – na przykład wyśmiewaniem kogoś twarzą w twarz, najczęściej toczy się w ukryty sposób. I trudno na nią adekwatnie reagować. Ktoś z kimś nie rozmawia. Nie bije go, nie obgaduje, tylko ignoruje. Co z tym zrobić? Nie da się nikogo zmusić, by polubił rozmowę z inną osobą.

Agresja relacyjna może przybierać różne formy, takie jak plotkowanie, sarkastyczne uwagi, wykluczanie z grupy czy ignorowanie. W przeciwieństwie do agresji fizycznej, relacyjna, jest często mniej widoczna, ale może mieć dramatyczne skutki dla zdrowia psychicznego ofiary.

Ta subtelna, ale wszechobecna forma agresji zbyt często pozostaje niezauważona. Jej ukryty charakter sprawia, że jest trudna do skonfrontowania. Specyficznym jej rodzajem jest cyberprzemoc, która według zbieranych danych zaczyna zanikać około 13., 14. roku życia. Pytanie brzmi – czy naprawdę zanika, czy po prostu młodzież staje się sprawniejsza w posługiwaniu narzędziami cyfrowymi i przenosi ją w takie rejony internetu, gdzie dorośli nie mają dostępu – na przykład zamkniętych grupy na discordzie. Dorośli czasem dyskutują o cyberprzemocy, tak jakby był to odrębny rodzaj agresji. Dla młodych przestrzeń wirtualna jest po prostu kolejnym miejscem dręczenia ofiary, tylko innym narzędziem. 

Agresja relacyjna nie jest ograniczona do konkretnych grup wiekowych, chociaż głównie dotyka dzieci i młodzież. Badania jeszcze nie ustaliły, czy jej powszechność wśród młodzieży wynika z wyzwań rozwojowych, czy jest wskaźnikiem przyszłych problemów zdrowia psychicznego, jednak pokazują, że jest bardziej powszechna wśród dziewcząt niż wśród chłopców.

Jak sobie z tym radzić? 

U podstaw walki z zachowaniami agresywnymi stoi często przekonanie, że wystarczy wzbudzić empatię u sprawcy przemocy. Mówimy zatem na przykład: Zobacz, on cierpi. Jakbyś się czuł w jego sytuacji? Niestety, takie próby wzbudzenia współczucia są wodą na młyn agresora i tylko potwierdzają skuteczność działania. Agresor myśli: Cierpi? Bardzo dobrze. Właśnie o to chodziło. Jakbym się czuł jego sytuacji? Nie byłbym takim mięczakiem jak on. Pamiętajmy, że agresja rzadko jest działaniem pod wpływem emocji, są to z reguły działania podejmowane na zimno, wyrachowane.

U źródeł agresji leży przekonanie, że ofiara tak naprawdę na nią zasługuje, jest złą osobą, jest kimś, komu należy się nauczka. Ofiara jest dehumanizowana. Dlatego, zamiast prób wzbudzenia współczucia agresora, prawdziwym wyzwaniem jest skłonienie go do dostrzeżenia i uszanowania wartości osoby atakowanej. Innymi słowy – jest to bardziej praca na wartościach niż na emocjach.

Równie ważne jest wzmacnianie ofiary, tak by potrafiła lepiej sobie radzić z atakami. Tematem tym zajmują się specjaliści od przeciwdziałania przemocy rówieśniczej – Izzy Kalman i Brooks Gibbs. Pokazują oni ofiarom, jak nie dać satysfakcji sprawcy agresji relacyjnej. Kładą nacisk na zwiększanie kompetencji ofiary – jej asertywności, poczucia własnej wartości.

Trzecim obszarem jest praca ze świadkami przemocy. Po części są to ludzie niepotrafiący właściwie oszacować problemu. Widzą śmieszne zdjęcie koleżanki i automatycznie dają lajka, nie myśląc, jak bardzo to może ją zranić. Lub – co gorsza – wiedzą o tym, ale boją się przeciwstawić, aby nie stać się kolejną ofiarą.

Złym pomysłem w pracy ze świadkami przemocy może być ich zawstydzanie. Widziałaś poniżający filmik z koleżanką i nie zareagowałaś? Jesteś równie zła jak osoba, która to nagrała. Naturalna reakcja to: Nie, to nie jest to samo, a ty nic nie wiesz o naszym świecie. Dlatego świadkom przemocy warto poradzić, by w kilka osób (będących dla siebie nawzajem wsparciem) przeciwstawiły się oprawcy. Jak? Asertywnie: Nie będziemy w tym brać udziału, to nieetyczne. Praca ze świadkami przemocy powinna odnosić się do świata wartości – szacunku, uczciwości, sprawiedliwości, miłosierdzia. A doświadczenie przebywania z młodymi ludźmi pokazuje, że potrzebują oni też pokazania asertywnego radzenia sobie z problemami relacyjnymi. Ponieważ w innym przypadku ingerencja antyprzemocowa dorosłych może się skończyć zastosowaniem zasady oko za oko, ząb za ząb i dotychczasowy agresor staje się ofiarą zorganizowanej grupy, do tej pory słabszych.

Jak widać, praca nad relacjami w grupie rówieśniczej jest trudna, jednak warto w nią inwestować, zwłaszcza w szkole – badania Instytutu Profilaktyki Zintegrowanej pokazują, że dobra atmosfera w klasie jest jednym z kluczowych czynników zapobiegających angażowaniu się młodzieży w zachowania ryzykowne.

Bogna Białecka

Badania:
N.R. Crick, D.A. Nelson, Relational and physical victimization within friendships: nobody told me there'd be friends like these; B.R. Galen, M.K. Underwood, A developmental investigation of social aggression among children; L.C. Girard, R.E. Tremblay, D. Nagin, S.M. Côté, Development of Aggression Subtypes from Childhood to Adolescence: a Group-Based Multi-Trajectory Modelling Perspective; J. Pyżalski, Agresja elektroniczna dzieci i młodzieży – różne wymiary zjawiska; J. Pyżalski, Agresja elektroniczna i cyberbullying jako nowe ryzykowne zachowania młodzieży.


Redakcja photo
Redakcja

Data utworzenia: 23 października 2023