Chłopcy i dziewczęta w internecie

28 kwietnia 2023

W jaki sposób zagrożenia związane z internetem są zależne od płci.

Chłopcy i dziewczęta w internecie

28 kwietnia 2023

Chłopcy i dziewczęta w internecie

Chłopcy i dziewczęta w internecie

W jaki sposób zagrożenia związane z internetem są zależne od płci.

Analizy i przestrogi dotyczące korzystania z mediów elektronicznych przez (coraz młodsze) dzieci są powszechnie dostępne. Publikowaliśmy je także w naszym piśmie. Wiemy, że świat wirtualny może stać się pułapką, która wciąga nastolatków. Czy zastanawialiśmy się  jednak nad tym, jak te zagrożenia mogą być zależne od płci?

Prowadzone od lat systematycznie badania NASK (Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa – instytut badawczy) pokazują, że istnieją istotne różnice w aktywnościach podejmowanych przez dziewczyny i chłopców w internecie.

Gry – miejsce podboju świata

Aż 54% nastolatków gra w różne gry online, jednak wciągają one bardziej chłopców niż dziewczynki. Można to zaobserwować podczas rozmów z młodzieżą na ten temat. Dziewczyny mówią o tym, że grają i na tym rozmowa się kończy. Jeżeli z kolei zapytamy chłopca, w co gra, najprawdopodobniej z pasją zacznie opowiadać o tym, co robi, udowadniać, że ta jego gra jest niesamowicie wspaniała, rozwijająca, najlepsza. Dlaczego tak się dzieje?

Gry cyfrowe stanowią jedną z ostatnich enklaw, w których chłopcy mogą być naprawdę chłopcami. W grze mogą podbijać świat, ratować ludzkość, bronić się przed wrogami, mierzyć z przeciwnikiem lub pokonywać ograniczenia i pobijać własne rekordy.

W środowisku szkolnym, a nawet podczas zajęć pozaszkolnych, coraz częściej rywalizację stawia się na równi z agresją i piętnuje jako męskość toksyczną. W zamian promowana jest kooperacja, wykazywanie empatii, kompromis. A przecież oprócz sytuacji, które wymagają kooperacji, istnieją też i inne, gdy niezbędna jest rywalizacja. Jeżeli nie zapewniamy chłopcom obszarów zdrowej rywalizacji, próby sił i testowania swoich możliwości – uciekają w świat internetu.

 W takiej sytuacji gry cyfrowe stają się jedynym miejscem, w którym chłopiec może się wykazać umiejętnościami, kompetencjami, zręcznością. W grze można bez poczucia winy rywalizować z innymi i wygrywać. Zaspokaja to – aczkolwiek w niezdrowy sposób – prawdziwą potrzebę. Co gorsza, w wielu grach cyfrowych rzeczywiście pojawia się dużo agresji, w dodatku nieograniczonej żadnymi zasadami etycznymi.

Dla chłopca wciągniętego w grę może ona stać się całym światem. Mówią o tym na przykład zaniepokojeni ojcowie, którzy zauważając nadmierne pochłonięcie synów wirtualną rzeczywistością, starali się zachęcić ich do podejmowania wyzwań budujących pozytywne męskie cechy w realnym świecie. Okazywało się jednak, że chłopcy wolą grać w grę niż na przykład pójść na survival czy uprawiać sport. Przyczyna jest dość oczywista. Po co angażować wysiłek w osiągnięcie czegoś, co można uzyskać o wiele łatwiej: po prostu grając w grę cyfrową… Zamiast tarzania się w błocie i kłucia przez komary i kleszcze można zręcznie kliknąć kilka razy i znaleźć się na liście czempionów!

Konsekwencje tego są poważne. Zaczynając od braku aktywności ruchowej, niezbędnej do zachowania zdrowia fizycznego i psychicznego, przez wzrost agresywności będący skutkiem przeciążenia bodźcami elektronicznymi, aż do niebezpieczeństwa uzależnienia.

Dziewczęta w internecie

Ważną różnicę między płciami można zaobserwować, jeśli chodzi o korzystanie z mediów społecznościowych. Choć używa ich aż 65% polskich nastolatków, to większe zaangażowanie i pasję wykazują dziewczęta, potrafiące godzinami śledzić poczynania ważnych dla nich influencerów i znajomych.

To również wynika  ze specyfiki rozwoju dziewcząt. Dla dziewczynek grupa odniesienia jest niezwykle ważna, są bardziej skoncentrowane na budowaniu relacji z innymi ludźmi. Media społecznościowe dają możliwość budowania (pozornych w gruncie rzeczy) relacji z wieloma osobami, przynależności do licznych grup odniesienia. Dziewczynka wrzucająca np. zdjęcie na Instagrama otrzymuje mnóstwo serduszek i pozytywnych komentarzy, które na poziomie neurobiologicznym odbierane są tak samo jak szczera pochwała twarzą w twarz. W rezultacie czuje się dobrze i nie jest aż tak przygnębiona ewentualnymi porażkami w budowaniu rzeczywistych relacji koleżeńskich czy przyjacielskich, o które nietrudno w okresie dorastania.

Jednocześnie specyfika mediów społecznościowych pozwala na błyskawiczne przerwanie kontaktu w momencie, kiedy staje się on nieprzyjemny. Jednak ani media społecznościowe, ani komunikatory nie budują tak naprawdę relacji – właśnie ze względu na łatwość uciekania od sytuacji trudnych. Z drugiej strony liczne, choć powierzchowne, kontakty społeczne dają pozór relacji i sprawiają, że dziewczyny czują się lepiej. Mimo że istnieje już w tej chwili wiele badań pokazujących, że osoby nadmiernie zanurzone w mediach społecznościowych zaczynają przeżywać nastroje depresyjne, nie dzieje się to natychmiast. Z początku internet może dawać poczucie spełnienia i gratyfikacji.

Jak przeciwdziałać?

O problemach związanych z nadmiernym uwikłaniem w świat cyfrowy pisałam nie raz. Uzależnienie, technowypalenie, choroby będące skutkiem zbyt niskiej aktywności fizycznej, krótkowzroczność – to tylko niektóre z konsekwencji inwazji ekranów w życie naszych dzieci.

Właśnie dlatego nastolatki powinny przestrzegać bardzo ścisłych zasad korzystania z urządzeń elektronicznych. W przypadku gier cyfrowych oraz mediów społecznościowych powinny funkcjonować w domu ścisłe limity czasowe.

Gdy dziecko nie może korzystać non stop z ulubionej rozrywki, spontanicznie zaczyna podejmować działania wynikające z naturalnych potrzeb i sprzyjające rozwojowi.

Właśnie dlatego nie powinniśmy zostawiać chłopcu alternatywy – np. proponując pójście na mecz piłki nożnej, jeśli wie, że w tym czasie mógłby pograć w grę cyfrową. Proponujemy mecz piłki nożnej albo nic. Mówimy – zaangażuj się w grupę harcerską albo organizuj sobie samodzielnie czas, jednak bez dostępu do internetu.

Na ile jest to proste do wprowadzenia? Oczywiście wymaga ze strony rodziców zdeterminowania, konsekwencji i gotowości na ciągłe dyskusje i próby poszerzania granic czasowych. Jednak na szali jest rozwój dziecka. Albo będzie ono zaspokajało naturalne potrzeby rozwojowe w zdrowy sposób, albo sięgnie po cyfrowy narkotyk.

Bogna Białecka


Redakcja photo
Redakcja

Data utworzenia: 28 kwietnia 2023