Istnieje wiele dowodów, że dzieci wychowywane przez tych samych rodziców, mogą zupełnie inaczej reagować nie tylko na skrajnie trudne warunki, ale także na troski dnia codziennego. Oczywiście nie chodzi o sytuację, gdy jedno dziecko urodziło się w momencie stabilności emocjonalnej matki, zaś drugie w chwili jej kryzysu czy wręcz stanów depresyjnych. Chciałabym zająć się samym dzieckiem i tym, z czym przychodzi na świat – swoją wrażliwością i odpornością psychiczną.
Często odbieram telefony od rodziców, który są zdziwieni, że jedno z ich dzieci jest „takie wrażliwe”, różni się od reszty rodzeństwa i wymaga większej uwagi i troski. Generuje też więcej problemów i zaniepokojeni dorośli proszą o poradę lub konsultację. Wtedy z dużym prawdopodobieństwem mogę spodziewać się, że do mojego gabinetu trafi dziecko wysoko wrażliwe.
Dziecko wysoko wrażliwe od samego początku funkcjonuje nieco inaczej niż jego rówieśnicy, i różnica ta jest zauważalna. Ten mały człowiek z dużą ostrożnością poznaje środowisko, które je otacza, potrzebuje czasu, żeby nawiązać relacje i często zbyt mocno analizuje wydarzenia, przejmuje się wieloma sytuacjami. Łatwo je przebodźcować, a wtedy staje się rozdrażnione, a nawet impulsywne. Dziecko wrażliwe reaguje na metki, sztywne tkaniny, niektóre pokarmy, zbyt intensywne światło czy nadmierny hałas w otoczeniu.
Tematem dzieci wysoko wrażliwych zajęła się Elaine Aron, amerykańska psycholog, która z niezwykłą wnikliwością przeprowadziła badania dotyczące cech, którymi charakteryzują się ci młodzi ludzie. Wyodrębniła cztery kategorie, które sprawiają, że możemy z dużą pewnością rozpoznać u dziecka wysoką wrażliwość:
- Głębokie przetwarzanie i skłonność do refleksji – dziecko zadaje pytania nieprzystające do jego wieku, używa wyszukanych i skomplikowanych słów, jest bardzo dojrzałe na swój wiek. To dziecko, które potrzebuje czasu na podjęcie decyzji, rozważa możliwości i długo myśli o tym, co się wokół niego dzieje.
- Łatwość przestymulowania – zbyt dużo bodźców powoduje, że dziecko nie jest w stanie skupić się na wykonywanym zadaniu, rozprasza się, a wówczas odczuwa blokadę w przyswajaniu informacji. Rezultatem tego może być również nerwowość, nadpobudliwość oraz rozdrażnienie.
- Reaktywność emocjonalna połączona z dużą empatią – dzieci wysoko wrażliwe potrafią się martwić dosłownie wszystkim, każda trudność to nie lada wyzwanie. Popełniony błąd może wywołać niewspółmierną reakcję emocjonalną – wybuch płaczu lub złości. Zwracają uwagę na zmianę w zachowaniu otoczenia i z uwagą obserwują emocje u rówieśników czy dorosłych, są bardzo wrażliwe na niesprawiedliwość.
- Wyczulenie na subtelne bodźce – młody człowiek zauważa i reaguje na drobne szczegóły, dźwięki (nie tylko te intensywne), zapachy, a także zmiany w otoczeniu czy ubiorze.
Wychowywanie dziecka wysoko wrażliwego to duże wyzwanie dla rodziców; często od nich słyszę, że są zmęczeni ciągłym pocieszaniem i uspokajaniem dziecka po upadku, małym niepowodzeniu lub zmianie cateringu w szkole. Pamiętam sześcioletnią dziewczynkę, która do przedszkola chodziła w jednej bluzce i ciągle tych samych spodniach. Na próbę zmiany ubrania na inny komplet reagowała płaczem i radykalną odmową. Wiele czasu zastanawiałyśmy się z mamą, o co chodzi. Po zebraniu bardziej szczegółowego wywiadu zaproponowałam wycięcie metek i wypranie ubrań w bardzo miękkiej wodzie. Nie od razu się udało: były jeszcze problemy i nie wszystkie ubrania dziecko tolerowało, ale sytuacja się poprawiła i asortyment akceptowanej odzieży z tygodnia na tydzień się powiększał. Dużo czasu poświęciłam również mamie tej dziewczynki, żeby zrozumiała, jaki dar otrzymało jej dziecko i że nie musi to być utrapienie i „ciągły problem”. Okazało się przy okazji, że babcia dziecka ma podobną strukturę psychiczną i jeśli nawet nie w tak widoczny sposób, to ciągle musi walczyć z tendencją do zamartwiania się i rozważania, co byłoby lepsze…
Dzieci wysoko wrażliwe bardzo często są uważane za nieśmiałe. Wynika to z ich trudności we wchodzeniu w relacje społeczne na każdym etapie życia. Ten młody człowiek chętniej obserwuje, stoi z boku i przygląda się rówieśnikom. Nie jest „duszą towarzystwa” w piaskownicy, przedszkolu czy szkole. Co więcej, rówieśnicy mogą odbierać takie dzieci jako nieco dziwne, co jeszcze bardziej potęguje ich izolację społeczną. Duża więc rola rodziców czy nauczycieli w zapewnieniu dziecku wsparcia. Należy pamiętać, że dziecko wysoko wrażliwe potrzebuje więcej czasu na wejście w grupę i łatwiej mu funkcjonować w relacji przyjacielskiej z jedną bliską osobą.
Dodatkowo, zachowanie dziecka z wysoką wrażliwością bardzo często może być mylnie odbierane jako objaw z kategorii zaburzeń koncentracji uwagi czy zaburzeń zachowania. Do mojego gabinetu często trafiają dzieci przebodźcowane lub poddawane nieadekwatnym metodom wychowawczym (restrykcyjne wychowanie, surowe kary), które potęgują frustrację i bunt dziecka. Często wystarczy ograniczyć wystrój pokoju, zadbać o czyste biurko lub wyciszyć dziecko przed nauką, żeby zamiast wielu godzin bezustannej walki spędzić… 30 minut nad lekcjami.
Należy również dostosować wymagania względem dziecka do jego zasobów, obecnych możliwości przetwarzania bodźców i nabytych umiejętności radzenia sobie ze stresem. Pamiętajmy, że dziecko, aby uniknąć przytłaczających czy trudnych sytuacji (wymagań), może sięgnąć po wszystkie dostępne mu narzędzia – płacz, agresję czy bunt. Łatwo wtedy nam, dorosłym, przykleić takiemu dziecku łatkę trudnego czy sprawiającego trudności wychowawcze. Część dzieci wysoko wrażliwych jednak nie sprawia żadnych problemów i może być postrzegane jako niewymagające szczególnej uwagi i troski ze strony dorosłych.
Trzeba być uważnym na dziecko wysoko wrażliwe. Jego struktura psychiczna sprawia, że może mieć tendencję do wiecznego zamartwiania się i ciągłego myślenia o swoich niepowodzeniach i rozważania alternatyw. W pewnych okolicznościach mogą więc wykształcić się zaburzenia lękowe (szczególnie przy lękowym rodzicu) lub epizody depresyjne, gdy dziecko nie otrzyma dostatecznego wsparcia ze strony dorosłych. Z moich obserwacji wynika również, że dzieci te są bardziej podatne na niekorzystne objawy traumatycznych zdarzeń i częściej niż u innych może rozwinąć się u nich zespół stresu pourazowego.
Pisząc niniejszy materiał skorzystałam z własnych doświadczeń oraz książki Elaine Aron, Wysoko wrażliwe dziecko. Jak je zrozumieć i pomóc mu żyć w przytłaczającym świecie?