Harcerstwem można się zarazić

8 lipca 2022

O harcerstwie

Harcerstwem można się zarazić

8 lipca 2022

Harcerstwem można się zarazić

Harcerstwem można się zarazić

O harcerstwie

Harcerstwo to przygoda, harcerstwo to współpraca, harcerstwo to przyroda, rajdy, wyzwania, stopnie, sprawności. Harcerstwo to służba. Gdyby nie harcerstwo, z pewnością nie byłabym w tym miejscu, w którym jestem. Harcerstwo mnie ukształtowało, pokazało, jak żyć, jak pokonywać trudności, jak ważny jest rozwój osobisty, ale też rozwój drugiego człowieka. Pokazało, że razem możemy więcej. A teraz harcerstwo pokazuje to moim dzieciom.

Kiedy byłam w szkole podstawowej, w Polsce trudno było o środowisko, w którym młody człowiek może się rozwijać. Powstawały niezależne drużyny harcerskie (niezależne wobec jedynego słusznego harcerstwa – ZHP, które działało w tamtych czasach). Często do drużyn tych należały dzieci i młodzież z rodzin solidarnościowych. Tak stało się z moim bratem, który przez znajomych moich rodziców trafił do drużyny Zawiszackiej. Wyjazdy, sprawności, no i mundur sprawiły, że ja także chciałam być w drużynie. Niestety, byłam za mała. W czwartej klasie szkoły podstawowej ktoś rodzicom dał znać, że dziewczyny mają drużynę i mogą mnie zabrać na zimowisko. Wow! Pierwszy samodzielny wyjazd i to w dodatku w góry. Byłam tam najmłodsza. Mieszkałyśmy w bacówce. Dziewczyny się mną opiekowały. Pamiętam, że materac zajmował większość plecaka, buty zamarzały w nocy. Codziennie dostawałyśmy snickersa, ponieważ harcerze z Zawiszy dostawali dary z kurii. Odkładałam te smakołyki, aby przywieźć do domu.

Po roku przeszłam z zuchów do drużyny harcerek. Wspólne rajdy, obozy, zimowiska, ale przede wszystkim bycie razem i różne ciekawe rzeczy, które nas łączyły, sprawiały, że chciałyśmy się spotykać. Harcenalia – przegląd twórczości harcerskiej – odbywał się co roku. Było to dla nas ważne, aby się spotkać, razem pośpiewać, pobawić się. Coroczna msza harcerska u dominikanów w ostatnią niedzielę września, która skupiała harcerzy z Szarych Szeregów i nas, młodych. Były lata, że nie można było wejść do kościoła, taki był tłum. W tej chwili msza harcerska jest odprawiana na początku października, ale ma już zupełnie inny charakter.

Pielgrzymka Zawiszacka, która skupiała całe środowisko organizacji.

Jako harcerze budziliśmy zaufanie wśród ludzi. Pełniliśmy różnego rodzaju służbę. Podczas pobytów Jana Pawła II w Polsce, ale nie tylko Jego, innych papieży również – pełniliśmy tzw. białą służbę. Była to pierwsza pomoc, służba porządkowa lub opieka nad zaginionymi dziećmi.  Najwspanialsze przeżycia, które się z tym łączą, to spotkanie z JPII na placu Katedralnym w Lublinie w 1987 roku oraz biała służba podczas Światowych Dni Młodzieży w Częstochowie. Niezapomniane chwile, ale też konkretne działania, które sprawiały, że czuliśmy się potrzebni, wyróżnieni i doceniani.

Harcerstwo to przygoda. Przygoda, w której stajesz się odpowiedzialny za drugiego człowieka. Kiedy masz pod sobą zastęp czy drużynę, kiedy nie wędrujesz sam, musisz myśleć za innych, bo za nich odpowiadasz. To działania, które są inspiracją dla innych, nauką.

Harcerstwo to stopnie i sprawności, to rozwój, pokonywanie trudności, ale też odnajdywanie drogi do wypatrzonego celu. To pokazanie, że nie ma rzeczy niemożliwych i wszystko, no, prawie wszystko jest możliwe.

Harcerstwo to rozwój duchowy, puszczaństwo i rozwój intelektualny. Naturalnie, że na każdym poziomie są inne działania i każdy z nas czego innego potrzebuje, ale jest to ważne, aby wszystkie te elementy szły ze sobą równoważnie.

Harcerstwo to wspólne ideały, Prawo Harcerskie, Przyrzecznie.

Harcerstwo w rodzinie?

Prędzej czy później cała rodzina zostaje wciągnięta w działania harcerskie. Ważne jest, aby rodzice, którzy nigdy nie mieli styczności z harcerstwem, mieli możliwość zapoznania się, o co w tym chodzi.

Często się zdarza, że są harcerskie małżeństwa – tak też jest w naszym przypadku – oboje z mężem jesteśmy instruktorami. Oboje mamy wspólne zainteresowania turystyczne, potrafimy być otwarci na drugiego człowieka oraz tak zagospodarować czas, aby móc wypełniać swoje obowiązki instruktorskie. Pełnimy różne funkcje na obozach.

Nasze dzieci w naturalny sposób zobaczyły, czym jest harcerstwo. W wyjazdach harcerskich uczestniczyły sporadycznie, ponieważ wychodziłam z założenia, że jeżeli jadę na obóz pełnić konkretną funkcję, a wiem, że dzieci będą mi przeszkadzać, to nie mogę ich zabrać. Nie mogę obarczać innych opieką nad nimi.

Kiedy dzieci były w wieku, w którym mogły wstąpić do drużyny, nie zmuszaliśmy ich do tego. Same zdecydowały, że chcą. Kiedy ktoś mnie pytał, dlaczego syn nie jest w gromadzie zuchowej, odpowiadałam, że żadna na niego nie zasłużyła.

Starsze dzieci są już instruktorami – oboje prowadzą swoje jednostki. Kiedy pisałam ten artykuł i zapytałam córkę, czym jest dla niej harcerstwo, odpowiedziała:

"Harcerstwo pozwala robić rzeczy, których normalny człowiek nie mógłby robić – np. biała służba."

Zuchy (a nimi się Dominika zajmuje) wychowują się przez zabawę, uczą się umiejętności, które nie są przekazywane w szkole.

Harcerstwo uczy organizacji – nie tylko czasu, ale organizacji różnych działań – jak załatwić sprawę w urzędzie, uzyskać dofinansowanie, zorganizować kolonię, wyjazd itp.

W sposób nieszablonowy można np. obchodzić święta narodowe – gry miejskie, festiwale, śpiewanki. Poznajemy historię lokalną, ale też poznajemy przy każdym wyjeździe historię danego miejsca.

W harcerstwie Dominika poznała wielu wspaniałych ludzi z całej Polski. Ludzi, którzy myślą podobnie jak ona, mają sprecyzowane cele, łączy ich mundur, radość i entuzjazm działania.

Harcerstwo to marka.

Harcerstwo to służba. Służba wymagająca, czasami frustrująca – jak każde działanie z ludźmi. Służba, która przynosi satysfakcję, kiedy widzi się jej efekty. 
Harcerstwo to życie.

Hm. Karolina Poniatowska-Lipska i pwd. Dominika Lipska


Redakcja photo
Redakcja

Data utworzenia: 8 lipca 2022