Bo zieleń jest bezpieczna, nigdy nas nie skrzywdzi, pomaga nam – Zosia, lat 6, przedszkolak.
Nie wiedziałem, że natura pachnie, smakuje i do tego leczy – Kuba, lat 10, uczeń.
Jeszcze nigdy nie udało mi się zrobić czegoś tak pięknego, nie wiedziałam, że tak potrafię – Lenka, lat 12, uczeń.
Widziałam na ich twarzach stan odprężonej i zaangażowanej uważności – Magdalena, lat 38, nauczyciel.
Zadziała się tu magia, dlaczego w edukacji szkolnej nie może to być standardem? – Monika, 27 lat, nauczyciel wspomagający.
Tych kilka wypowiedzi uczestników warsztatów hortiterapeutycznych, prowadzonych w przedszkolach oraz szkołach podstawowych, pięknie ilustruje odczucia, wrażenia uczestników zajęć oraz wprowadza w tematykę hortiterapii.
Czym jest hortiterapia?
Hortiterapia, czyli ogrodoterapia, to pomaganie w rehabilitacji i zdrowieniu poprzez pracę w ogrodzie i kontakt z naturą. Rozumiana jako terapia ogrodnicza wykorzystuje zajęcia w ogrodzie i przebywanie wśród roślin w celu poprawy zdrowia fizycznego, rozwoju emocjonalnego i umysłowego. Ten dobroczynny wpływ hortiterapii na człowieka ma ścisły związek z biofilią, czyli wrodzonym związkiem z naturą, potrzebą obcowania z nią. Twórca tego pojęcia – Edward O. Wilson – sformułował pogląd, że skłonność ta rozwija się i utrwala szczególnie w wieku 6–12 lat, a potem w dorosłym życiu jest źródłem równowagi emocjonalnej i społecznej.
W wielu kulturach na przestrzeni wieków zauważano i doceniano dobroczynny wpływ natury i roślin na zdrowie i samopoczucie człowieka. Jednak kluczową rolę w rozwoju hortiterapii, jako współczesnej nauki, odegrał amerykański psychiatra Bejamin Rush, który uważany jest za niejako ojca tej dziedziny. To on jako pierwszy rozpoczął praktykę ogrodnictwa w terapii osób chorych umysłowo, do czego wykorzystał pracę na farmie. W 1817 r. w Stanach Zjednoczonych utworzono, jako otoczenie jednej z klinik psychiatrycznych, park z lasem i łąkami. Przebywających tam pacjentów zachęcano do pracy w ogrodzie.
Ogród postrzegany był również jako miejsce stymulacji sensorycznej w procesie uczenia się dzieci z zaburzeniami umysłowymi. W Anglii w 1936 r. ogrodnictwo zostało uznane za metodę terapii chorych psychicznie i fizycznie, a po II wojnie światowej nastąpił tam znaczny rozwój terapii ogrodniczej, która zaczęła być powszechnie stosowana. W Polsce hortiterapia jest jedną z najnowszych i jeszcze mało rozpowszechnionych metod wspierających proces rehabilitacji.
Na czym polega hortiterapia?
Oddziaływanie terapeutyczne ma nie tylko praca ogrodnicza, ale także sama obecność roślin oraz cała przestrzeń ogrodu. Przyjmuje się podział na hortiterapię bierną, tj. przebywanie wśród zieleni, obserwację natury, spacery po lesie, łące, ogrodzie, medytację, koncentrowanie się na doznaniach estetycznych i zmysłowych (słuchanie śpiewu ptaków, wdychanie zapachów etc.), oraz czynną, związaną z aktywnością fizyczną (np. przygotowanie ziemi pod uprawę, projektowanie ogrodów, sianie, sadzenie, pielęgnacja roślin, zbieranie warzyw, owoców, prace konserwatorskie).
Z uwagi na zakładane cele programy terapii ogrodniczej można podzielić na cztery grupy:
- zawodowe – podnoszące kwalifikacje uczestników i zwiększające szanse ich zatrudnienia;
- terapeutyczne – skoncentrowane głównie na leczeniu chorób psychicznych, urazów czy stanów powypadkowych;
- społeczne – umożliwiające włączenie się do społeczności, ułatwiające komunikację, kontakty międzyludzkie;
- edukacyjne – usprawniające procesy poznawcze, umiejętności koncentracji uwagi, koordynację wzrokowo-ruchową itp.
Hortiterapia ze względu na swoją interdyscyplinarność łączy i wykorzystuje takie dziedziny nauki jak:
- sylwoterapię – znaną również jako drzewoterapia, która polega na pobudzeniu organizmu do samoleczenia poprzez przebywanie wśród drzew i krzewów. Dobroczynne działanie tych roślin wynika z wydzielania przez nie fitoncydów, które posiadają właściwości bakteriobójcze i przeciwgrzybiczne, a ponadto jonizują powietrze. W liściach, kwiatach, korze znajdują się substancje chemiczne, które mają działanie antyseptyczne, przeciwbólowe i przeciwzapalne. Również soki i olejki poprawiają samopoczucie i dodają sił. Dlatego też sylwoterapia łączy ze sobą inne terapie, a mianowicie:
- aromaterapię – metodę terapeutyczną, wykorzystującą olejki eteryczne pochodzące z roślin leczniczych;
- chromoterapię, zakładającą, że ekspozycja na różne barwy ma pozytywny wpływ na funkcjonowanie ludzkiego organizmu, a także oddziałuje na nastrój i dobre samopoczucie. Określone kolory roślin mogą uspakajać, koić lub usypiać, drażnić, pobudzać. Każda barwa wywiera inny wpływ na umysł i ciało;
- terapię dźwiękiem – gdyż rośliny ze względu na swój różnorodny pokrój oraz ulistnienie wydzielają odmienne dźwięki, np.: trawy – szum, liście osiki – szelest, gałęzie – trzask;
- litoterapię – metodę leczenia kamieniami. W odniesieniu do terapii czy edukacji znaczenie mają tu wielkość, kształt, faktura, ciężar, wszystkie te elementy stymulują sensorycznie i mogą być z powodzeniem wykorzystane;
- arteterapię – metodę wykorzystująca do procesu twórczego przyrodę jako inspirację, temat, natomiast rośliny jako elementy składowe w procesie twórczym. To tworzenie kompozycji z roślin żywych i suszonych, malowanie tkanin kwiatami, malowanie kamieni, tworzenie obrazów, kolaży z materiału zielonego, drewna, kamieni.
Hortiterapia – komu jest najbardziej potrzebna?
Duże potrzeby, ale także i efekty, w zakresie stosowania hortiterapii dostrzeżono wśród dzieci autystycznych, niesprawnych ruchowo, otyłych, które mają trudności w szkole (także tych z ADD, ADHD) czy depresję.
Ogromne zapotrzebowanie występuje także wśród dorosłych, głównie osób starszych, niepełnosprawnych, niewydolnych umysłowo. Dotyczy to także osób z uszkodzeniami fizycznymi (np. wskutek udaru czy paraliżu), a także z problemami sensorycznymi, np. wzroku czy słuchu. Leczenie ogrodnicze może odgrywać istotną rolę w terapii uzależnień od alkoholu czy narkotyków, terapiach napadów lękowych, agresji.
W przypadku seniorów i osób niepełnosprawnych zajęcia w ogrodzie mogą zastępować pracę zawodową i stwarzają poczucie spełnienia, dają możliwość aktywności fizycznej. Rozwijają także kreatywność i odrywają od codziennych problemów, co przynosi znaczną poprawę ogólnego samopoczucia.
Pamiętajmy jednak, że hortiterapia jest tak naprawdę dla każdego, dla wszystkich z nas, którzy często nawet nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo potrzebujemy jej dobroczynnego wpływu i jak wiele pozytywnych jej skutków możemy odczuć.
Hortiterapia może być prowadzona w przedszkolach, szkołach, domach opieki społecznej, szpitalach, ośrodkach rehabilitacji, parafiach, organizacjach społecznych pracujących z i na rzecz osób starszych i/lub z niepełnosprawnościami, zakładach poprawczych dla młodzieży, zakładach karnych.
Istnieją specjalistyczne narzędzia diagnostyczne, dzięki którym wyspecjalizowany trener czy terapeuta przeprowadza ocenę potrzeb, badanie grupy docelowej i dobiera odpowiednie metody, formy, środki, a często także kreuje przestrzeń terapeutyczną. Może się to odbywać w przestrzeni wewnętrznej – w zielonych salach, laboratoriach, wewnętrznych ogrodach wertykalnych lub na zewnątrz – w ogrodach społecznych, sensorycznych, kontenerowych i na grządkach typu Keyhole.
W swojej praktyce jestem niejednokrotnie zadziwiona, a wręcz zachwycona reakcją uczestników warsztatów, zajęć hortiterapeutycznych. Mogę obserwować jej wielopłaszczyznowe oddziaływanie, każdy przypadek jest inny, unikatowy, ale mianownik jest wspólny – natura leczy, koi i często nadaje nowy cel, sens działania. Przynosi wymierne korzyści dla pacjenta, a także jego otoczenia, a w aspekcie wychowawczym – stymuluje rozwój oraz procesy edukacyjno-poznawcze naszych podopiecznych.