Zastanów się, kiedy ostatni raz chodziłeś boso po trawie, przytulałeś drzewa, brodziłeś w strumyku, puszczałeś kaczki na jeziorze? Te wszystkie rzeczy znamy z dzieciństwa. Czy nasze dzieci również mają przywilej nabywania takich wspomnień?
Od dłuższego czasu trwa dyskusja, w jaki sposób zachęcać młodzież do kontaktu z naturą, do bycia ciekawym świata realnego – nie wirtualnego. A przecież wszystko rozpoczyna się w domu. Małe dzieci chłoną świat, który je otacza. Są najbardziej podatne na wszystko, co im pokażemy, czym je zainteresujemy. Dlatego od najmłodszych lat należy im pokazywać i uczyć, że przyroda ma swój cel, że przyrodę trzeba szanować, że przyrodę należy odkrywać i się jej uczyć.
Przyroda gra
Lubimy słuchać muzyki. Daje odpoczynek, relaks, spokój, pobudza emocje. Dlaczego nie wsłuchać się w muzykę przyrody? Wydawałoby się, że w lesie czy na łące panuje cisza. Nic bardziej mylnego. Zatrzymaj się i posłuchaj, jak grają drzewa, ptaki, owady, wiatr. Jak szumi deszcz, szemrze strumyk, kumkają żaby i grają koniki polne. To wszystko składa się na „ciszę”, tak różną od miejskiego gwaru. Ta leśna, łąkowa „cisza” to najwspanialsza muzyka tworzona przez naturalną orkiestrę. Pójdź do parku i słuchaj.
Przyroda jako przykład społeczeństwa zorganizowanego
Któż z nas nie obserwował mrowiska czy pszczół w ulu? Jak to wszystko jest poukładane. Mrówki chroniące swoją królową. Podział prac, ład i porządek, ale w momencie zagrożenia – solidarność. Każdy wie, za co odpowiada. Kolejny przykład do obserwacji i nauki.
Przyroda mówi
Dziwne, ale przyroda mówi. Mówi między sobą, ale też mówi do nas. Któż z nas nie zachwycał się majowymi śpiewami ptaków – jak szukają i wabią swoje wybranki. Czy też na podwórkach szczęśliwe kury ostrzegają swoje kurczaki przed niebezpieczeństwem. Przyroda mówi. Warto się zatrzymać i spróbować wsłuchać.
Przyroda ma swoje barwy
Przywykliśmy do wielu barw: agresywne reklamy, migające monitory, telefony. Coraz rzadziej zwracamy uwagę na pojawiające się w przyrodzie bogactwo kolorów. Czyż nie zachwycamy się zachodem lub wschodem słońca? Chłoniemy świeżą zieleń wiosną, cieszymy się z kwitnących kwiatów, podziwiamy barwy jesieni. Wszystko to sprawia, że poprawia się nasz nastrój, wywołuje to u nas uśmiech, podziw. Zachwycamy się pięknem.
Przyroda daje nam tyle możliwości do rozwoju od najmłodszych lat. Korzystajmy z tego!
Jak pobudzić w dzieciach chęć obserwowania przyrody i rozpoczęcia „uprawiania” turystyki?
- Najłatwiejsza rzecz – zabierz dziecko na wycieczkę za miasto. Przejdź po łąkach, polach, pojedź do lasu. Mamy w Polsce mnóstwo parków krajobrazowych, narodowych, ścieżek przyrodniczych o różnym stopniu trudności.
- Zbuduj w lesie szałas, zapal ognisko (bezpiecznie), zorganizuj biwak. W tej chwili lasy państwowe umożliwiają tzw. dzikie obozowanie w lesie. Lista miejsc, w których możemy rozbić namiot, rozpalić ognisko, dostępna jest na stronach lasów państwowych. Taki wypad do lasu może się okazać superprzygodą – nie tylko dla dzieci, ale i dla nas, dorosłych.
- Spróbujcie założyć zielnik, aby poznawać rośliny, wyszukiwać ciekawostki o nich. Do czego są przydatne? Co można zastosować, kiedy boli brzuch albo skręcimy nogę?
- Kiedy dziecko jest starsze, warto podróżować na rowerze. Infrastruktura rowerowa w kraju stale się poprawia, szlaki są dobrze oznakowane, dostępne są mapy, gdzie można znaleźć ciekawe miejsca warte odwiedzenia.
- Potrzebna jest aktywizacja dzieci do poznawania swojej ojczyzny. Coraz częściej proponowane są gry miejskie, questy mające na celu poznanie okolicy. Rywalizacja, zabawa i nauka połączona w jedno. Warto korzystać z tego typu propozycji. Zrobić mapę i zaznaczać miejsca, które odwiedziliśmy. Można zdobyć z pociechą dziecięcą odznakę PTTK.
Jest wiele możliwości aktywizacji dzieci i młodzieży.
Warto poznawać przyrodę i umieć się z nią obchodzić. Warto ją szanować. Warto pokazywać dzieciom nasz kraj w rzeczywistości, nie w internecie.
Czasu spędzonego razem nic nam nie zastąpi.