Kultura narcyzmu

17 sierpnia 2023

Czy zdarzyło Ci się spotkać narcyza?

Kultura narcyzmu

17 sierpnia 2023

Kultura narcyzmu

Kultura narcyzmu

Czy zdarzyło Ci się spotkać narcyza?

Czy zdarzyło Ci się kiedyś spotkać osobę, która myśli tylko o sobie i zachowuje się arogancko? Lub kogoś, kto choć na pierwszy rzut oka jest pewny siebie i czarujący, już wkrótce okazuje się nadmiernie skoncentrowanym na sobie egotykiem? Zastanawiałeś się, skąd bierze się taka postawa? Być może spotkałeś narcyza.

Narcyzm (osobowość narcystyczna) jest zaburzeniem, ujętym w oficjalnym podręczniku chorób DSM-V. Jego nazwa nawiązuje do klasycznego mitu o Narcyzie, który zakochał się we własnym odbiciu w wodzie, umarł z tęsknoty, a na jego grobie wyrosły kwiaty o białych płatkach i złotym sercu, nazwane na jego cześć narcyzami. Narcyzm jako choroba ma szereg charakterystycznych cech. Ludzie cierpiący na to zaburzenie:

  • mają nieadekwatne do rzeczywistości przekonanie o byciu kimś wyjątkowym, niepowtarzalnym, ważnym, co idzie w parze z domaganiem się nieustannej adoracji;
  • mają obsesję na punkcie bycia podziwianym; oczekują, że będą specjalnie traktowani i chwaleni, mimo braku rzeczywistych osiągnięć;
  • uważają, że należą im się specjalne przywileje i specjalne traktowanie; wymuszają je na otoczeniu;
  • wyolbrzymiają swoje talenty, osiągnięcia i atrakcyjność fizyczną; zachowują się arogancko, wyniośle, przechwalają się;
  • są pogrążeniu w rozmyślaniach o sukcesie i władzy;
  • są krytycznie nastawieni do każdego, kogo postrzegają jako gorszego od siebie czy niewystarczająco ważnego;
  • wykorzystują innych, by osiągnąć to, czego pragną;
  • nie czują potrzeby empatii czy brania pod uwagę potrzeb innych osób;
  • są chorobliwie zazdrośni – nikt nie ma prawa mieć lepiej niż oni; jednocześnie są przekonani, że inni ludzie też im wszystkiego zazdroszczą;
  • nie radzą sobie z jakąkolwiek krytyką i uważają ją za atak osobisty;
  • generalnie nie radzą sobie z emocjami i stresem;
  • odczuwają głęboko tłumione emocje wstydu, braku adekwatności, lęku przed porażką.

Choć narcyzm jest rozpoznawany jako zaburzenie, nie do końca jasne są jego korzenie. Ma w sobie elementy psychopatii (takie jak niezdolność do empatii wobec innych ludzi i instrumentalne ich tratowanie), jednak ważną częścią narcyzmu jest starannie ukrywany, paraliżujący lęk przed „byciem nikim" czy byciem rozszyfrowanym jako człowiek-porażka.

Życie, a nawet praca z narcyzem jest trudna, tym bardziej, że osoby takie nie szukają terapii, nie widzą problemu ze swoim zachowaniem, uważając, że po prostu mają wysokie standardy i stąd wyśrubowane oczekiwania.

Kultura Ja

Ciekawe spojrzenie na problem rzuca logoterapia. Założyciel tej szkoły, Viktor Frankl, mówi o pustce egzystencjalnej współczesnego człowieka, zwracając uwagę, że paradoksalnie nadmierne skoncentrowanie na sobie powoduje rozwój neurotyczności. Narcyz jest kwintesencją negatywnych trendów, a wiele zjawisk kulturowych go potęguje. Christopher Lasch, twórca pojęcia „kultura narcyzmu” za ważne jego źródła uważa nastawienie na konsumpcję, indywidualizm skoncentrowany na zaspokajaniu przede wszystkim własnych potrzeb z jednoczesną dewaluacją wartości takich jak odpowiedzialność społeczna, pomaganie innym, altruizm. Lasch mówi też o inwazji ideologii terapeutycznych, nakłaniających do przesadnego, nieustannego, pseudopsychoanalitycznego roztrząsania własnych krzywd i problemów.

Zjawiskiem kulturowym szczególnie sprzyjającym rozwoju narcyzmu jest internet. Nie trzeba niczego specjalnie sobą reprezentować, by stać się instagramowym influencerem czy gwiazdą Tik Toka. W tym ostatnim medium wręcz im bardziej głupie czy zdegenerowane ktoś prezentuje zachowanie, tym bardziej jest widoczny i promowany.

Jednak zmiana nastąpiła już wcześniej –  wraz z powszechnym pojawieniem się tak zwanych selfie, czyli zdjęć robionych samemu sobie. Analizując zdjęcia – na przykład z wakacji, wykonywane klasycznym aparatem z filmem, możemy zauważyć, że z reguły utrwalane były interesujące sytuacje i otoczenie. 80% obrazu stanowił krajobraz lub budynek, postacie ludzkie zajmowały 20%. Wraz z pojawieniem się smartfonowych aparatów cyfrowych (gdy odpadł problem konieczności selekcji, na smartfonie mieszczą się tysiące zdjęć) proporcje się odwróciły. Teraz to 80% zajmuje twarz robiącego sobie zdjęcie, a 20%  – tło. Jeszcze bardziej skoncentrowanie na sobie potęgują algorytmy mediów społecznościowych, promujące selfie – zgodnie z zasadą, że twarz bardziej przyciąga uwagę niż przedmiot.

Co robić, by nie wychować narcyza?

Nie istnieje standard pracy terapeutycznej z osobowością narcystyczną (tym bardziej, że ludzie tacy nie widzą problemu ze swoim zachowaniem), najczęściej, jeśli do jakiejkolwiek terapii dochodzi, to ze względu na paraliżujący niepokój lub depresję.

Lepiej zapobiegać niż leczyć. Zamiast kształtować narcyza, lepiej wychować człowieka zdrowego. Obecnie jednym z częściej pojawiających się zaleceń dotyczących wychowania dziecka jest zwracanie uwagi na budowanie wysokiego poczucia własnej wartości. Szukając niedawno książek budujących umiejętności społeczne u dzieci i młodzieży, znalazłam sporo pozycji z hasłami: Jesteś ważny, bądź sobą, uwierz w siebie, podbij świat… To bardzo dobre i potrzebne hasła, lecz jednocześnie powstaje pytanie – gdzie leży granica między zdrowym poczuciem własnej wartości a narcyzmem. Brutalnie mówiąc – brakuje mi opowieści z tytułem: Nie jesteś pępkiem wszechświata.

Problem ten dobrze przedstawia psycholog Jean Twenge w książce Generation me, czyli Generacja ja. Opisuje w niej wyniki swoich badań, według których młodzi urodzeni po roku 1982 są wielokrotnie bardziej narcystyczni niż ich rodzice, a współczesne trendy wychowawcze, stawiające w centrum uwagi budowanie wysokiego poczucia wartości, jeszcze problem potęgują. Ludzie urodzeni w latach 80. są teraz sami rodzicami i nadmierne skoncentrowanie na sobie przekazują następnemu pokoleniu.

Właśnie dlatego najlepszym podejściem do budowania zdrowego obrazu samego siebie u dzieci jest realizm – bycie świadomym zarówno swoich mocnych stron, jak i wad. Taka postawa pozwala spokojnie zidentyfikować obszary, które można ulepszyć bez lęku.

Warto rozwijać w dziecku nie postawę – „co mi się należy od świata?” a: „jak mogę zmieniać świat na lepsze?”. Dziecięcy i młodzieńczy idealizm warto kierować –– chociażby ku pracy wolontariackiej. Taka perspektywa pomaga radzić sobie z wieloma problemami. Nadmierne koncentrowanie się na sobie i swoich bolączkach, niezaspokojonych potrzebach i krzywdach prowadzi do roszczeniowości i neurotyczności. Z kolei podejmowanie wymagających wytrwałości i odpowiedzialności zadań oraz dążenie do zmieniania świata na lepsze pomaga w rozwijaniu zdrowej osobowości.

Bogna Białecka


Redakcja photo
Redakcja

Data utworzenia: 17 sierpnia 2023