Mężczyźni w szkole pilnie potrzebni!

29 kwietnia 2023

Spod tablicy

Mężczyźni w szkole pilnie potrzebni!

29 kwietnia 2023

Mężczyźni w szkole pilnie potrzebni!

Mężczyźni w szkole pilnie potrzebni!

Spod tablicy

We współczesnej szkole, nie tylko w Polsce, pracują głównie kobiety – i od wielu lat jest to zawód zdecydowanie sfeminizowany. Dlaczego tak jest i jaki to ma wpływ na uczniów? Powodów jest wiele. Przed drugą wojną światową pracowało w szkole więcej mężczyzn – przed epoką koedukacji naturalne było, że w szkołach dla chłopców uczyli mężczyźni. Zawód ten cieszył się wysokim prestiżem: nauczyciel oprócz oficera, księdza, lekarza i aptekarza należał do grona osób szanowanych. Nauczyciel zaliczany był do inteligencji i otrzymywał odpowiednie wynagrodzenie, adekwatnie do włożonego trudu. Dziś jest inaczej: nauczyciel mężczyzna ma nie najlepszy wizerunek w społeczeństwie – to nieudacznik, sztywny pan w znoszonym garniturze lub dziwak w wyciągniętym swetrze. Uważa się, że mężczyzna w szkole to osoba niezaradna życiowo lub zniewieściała. Rozpowszechniona jest opinia, że osobnik płci męskiej dobrowolnie nie wybiera tego zawodu, tylko trafia do szkoły przypadkowo. Oczywiście to generalizowanie, ale z takimi opiniami spotykam się dość często. Jedno jest pewne – mężczyzn w szkole jest jak na lekarstwo. Zazwyczaj są to nauczyciele wychowania fizycznego lub przedmiotów ścisłych: matematyki, fizyki, informatyki czy chemii. Zdarza się czasem nauczyciel języków obcych, ale to też rzadkość. Niskie wynagrodzenie oraz nie najlepszy wizerunek nie zachęcają mężczyzn do pracy w szkole.

Tymczasem w szkole nauczyciel mężczyzna jest mile widziany zarówno przez uczniów, jak i kadrę pedagogiczną oraz dyrekcję. W czasach kryzysu rodziny, braku ojców lub ich niewystarczającej obecności w życiu dzieci z powodu zapracowania bądź rozwodu istnieje ogromny deficyt wzorców męskich w procesie wychowawczym. Jest to jedna z najważniejszych przyczyn, dla których obecność mężczyzn w szkole jest bezcenna.

Nauczyciele mężczyźni w naturalny sposób mogą stanowić wzór męskości dla uczniów, wpływać korzystnie na ich rozwój. Nauczycielki często podkreślają, jak duże wsparcie wychowawcze oraz pomoc (także organizacyjną) mogłyby uzyskać dzięki większej obecności kolegów po fachu.

Gdy cofniemy się do modeli wychowawczych z dalekiej przeszłości, widzimy, że kobiety matki zajmowały się wychowaniem chłopców i przede wszystkim czynnościami opiekuńczymi do około szóstego roku życia. Potem przekazywano małych chłopców mężczyznom. Razem z ojcami lub opiekunami płci męskiej udawali się oni na dalekie wyprawy, by nauczyć się odwagi, dzielności oraz pokonywania trudności i zmagania się ze swoimi słabościami. Działo się tak nie bez powodu. Intuicyjnie wiedziano, że to najlepsza droga do wychowania ich na nieustraszonych wojowników. Następowała w ten sposób inicjacja plemienna, która pozwalała chłopcom ze stanu dziecięctwa przejść w stan dojrzałości, co jednoznacznie kojarzy się z odpowiedzialnością za słabszych członków plemienia, czyli starców, kobiety i dzieci. W ten sposób przygotowywano chłopców do pełnienia późniejszych ról społecznych. Pierwiastek męski był – i jest – elementem niezbędnym w procesie edukacyjnym i wychowawczym.

Przytoczony przykład dotyczy chłopców. Nie da się jednak zaprzeczyć, że również dziewczęta w okresie dorastania bardzo potrzebują mężczyzn. Ojcowie, dziadkowie, wujowie, ale również nauczyciele stanowią dla nich wzorzec mężczyzn, z którymi będą chciały spędzić życie i założyć rodzinę. To mężczyźni wzmacniają w nich poczucie własnej wartości i kobiecości. Gdy ich brakuje, dziewczęta mają w tym zakresie deficyty, z którymi muszą się mierzyć w życiu dorosłym. Wyrównanie ich jest oczywiście możliwe, ale niewątpliwie utrudnia początek kobiecej drogi.

Instytucję szkoły można porównać do struktury rodziny, w której każda z osób ma do spełnienia inną rolę. I tak rola matki to otaczanie dziecka czułością i wyrozumiałością. Jej opieka i miłość ma charakter bezwarunkowy. Natomiast mężczyzna ma do spełnienia inną rolę w życiu małego człowieka. Jest odpowiedzialny za rozwój moralny dziecka. To niezwykle ważne i trudne zadanie. Ma nauczyć wartości, którymi dziecko będzie kierować się w życiu. W szkole nauczyciel mężczyzna pełni symboliczną funkcję ojca. Ma za zadanie wnieść w życie ucznia pierwiastek stabilizacji wewnętrznej, koniecznej do prawidłowego rozwoju. Opiera swoje działania na wymaganiach, które inspirują dziecko do ciężkiej pracy nad sobą, motywuje je do działania i ciągłego rozwoju umysłowego, uczuciowego i moralnego. Ponadto ważnym elementem w procesie edukacyjno-wychowawczym jest męski krytycyzm, ocenianie danego zachowania i postępowania dziecka, wyrażanie szczerej opinii. Oczywiście mogą w taki sposób edukować i wychowywać uczniów również kobiety nauczycielki, ale działania te mają inny wymiar i moc. Obserwuję w szkole, z jakim zaangażowaniem uczniowie dążą do kontaktu z nauczycielami mężczyznami. Nie jest to przypadkowe i nie wynika tylko z walorów osobowościowych nauczycieli. Mówi się, że mężczyznom jest łatwiej zapanować nad dyscypliną w klasie. Moim zdaniem wynika to z emocjonalnego zapotrzebowania uczniów na męską obecność w szkole.

Pierwszym sposobem na zwiększenie liczby mężczyzn w edukacji jest wyższe wynagrodzenie nauczycieli. Niezwykle istotne jest też zadbanie o ich dobry wizerunek i prestiż w społeczeństwie. Potrzebne są systemowe działania, które pozwolą to zmienić.

Nauczycielki i nauczyciele mają niezwykłą misję do spełnienia –  dlatego powinni się wspierać w działaniach na rzecz uczniów. Ważne jest, by zachować w ich liczbie odpowiednią równowagę.

Beata Kozyra


Redakcja photo
Redakcja

Data utworzenia: 29 kwietnia 2023