Spod tablicy: Rodzina jest wszystkim

31 marca 2022

Rodzina jako azyl

Spod tablicy: Rodzina jest wszystkim

31 marca 2022

Spod tablicy: Rodzina jest wszystkim

Spod tablicy: Rodzina jest wszystkim

Rodzina jako azyl

Parafrazując tytuł z kultowej audycji radiowej z lat siedemdziesiątych Z pamiętnika (nie) młodej (już) nauczycielki – twierdzę, że rodzina to najważniejsze miejsce, w którym uczeń znajduje azyl, schronienie i czuje się bezpieczny, które jest  oparciem, tym, co chroni, co daje siłę. Widzę to każdego dnia. Szczęśliwy, pogodny dom to błysk w oku, swoboda, pewność siebie i wewnętrzny spokój nawet najbardziej niesfornego ucznia. To kapitał, którego nic nie jest w stanie zastąpić.

Najpiękniejsze w rodzinie jest to, że nic nie jest moje czy twoje , ale wszystko jest nasze: wspólne spędzone wakacje, zwyczaje, rytuały czy nawet bałagan. Rodzina to nie tylko przestrzeń czy osoby, które ją tworzą, ale to, co dzieje się wewnątrz nas. To wspólne przeżycia, poczucie bliskości i pewności, że jesteśmy ważni.

Nauczyciel dobrze widzi, w którym domu dziecko to wszystko otrzymuje. Taka osoba jest radosna, otwarta, chętnie dzieli się swoimi przeżyciami i spostrzeżeniami. Szczególnie widać to u młodszych uczennic i uczniów z klas edukacji wczesnoszkolnej. Oni w swej szczerości powiedzą wszystko. (Nie)młoda nauczycielka nieraz słyszy o sprawach domowych nie tylko w indywidualnej rozmowie, ale również w zespole klasowym podczas lekcji. To piękne, gdy słyszy o rzeczach ważnych – co powiedział tata mamie, jakie niespodzianki szykuje na prezent. Trudno te opowieści w nich zatrzymać. Bywa, że uczniowie zaskakują nas swoją bezpośredniością. Widzimy, jak szczęśliwi uczniowie opowiadają o swoich najbliższych, gdy nadarzy się okazja związana z dniem mamy czy babci. Warto tego posłuchać, jak pięknie potrafią opowiedzieć o swoich krewnych. Lubię patrzeć, jak radośnie wybiegają ze szkoły, gdy zobaczą kogoś, kto po nich przyszedł.

W szczęśliwej rodzinie dzieci lubią spędzać czas wolny. Nie zawsze muszą to być jakieś wyszukane zajęcia. Może to być wspólne gotowanie, sprzątanie, spacer. Dzieci mówią o tym lub pokazują w zabawie, naśladując groźny głos taty lub polecenia mamy.

Rodzice, ale również starsze rodzeństwo, pokazuje dzieciom, jak żyć, co jest ważne, jak się o siebie wzajemnie bezinteresownie troszczyć, towarzyszyć w dobrych, ale również w trudnych chwilach.

W rodzinie uczymy się dzielić swoimi zabawkami czy ulubioną czekoladą, czyli tym, co materialne, ale również czasem, radością. Tutaj tworzymy i przeżywamy wspólnie uroczystości domowe: urodziny, święta i inne ważne wydarzenia osobiste, takie jak pójście do przedszkola czy szkoły. Tutaj otacza się nas opieką bezinteresownie. Dzieci to wiedzą i czują. Uważny nauczyciel wie to razem z dziećmi, bo widzi, jak nawiązują klasowe przyjaźnie, dzielą się swoimi śniadaniem z innym uczniem/uczennicą, gdy tamten zapomniał swoje wziąć z domu. Robią to naturalnie, tak po prostu. Tu, w szkole, widać kiedy wydarzyło się coś wyjątkowego w domu. Jaki wpływ ma to zdarzenie na ucznia. Czasem trzeba dzieciom pomóc przeżyć tę chwilę. Trzeba to robić z wyczuciem i troską. Rodzinny dom tworzą ludzie, z którymi dzieci pozostają na zawsze razem ze wspólnie przeżytymi chwilami.

Beata Kozyra


Redakcja photo
Redakcja

Data utworzenia: 31 marca 2022