Dzisiaj świat pędzi. Teraźniejszość przyspiesza, szczególnie w wielkim mieście. Rodzice, jak w wierszu D. Wawiłow „Szybko”, strofują swoje pociechy, by zdążyć na czas do pracy, szkoły czy przedszkola. Dorośli wyznaczają sobie wciąż nowe zadania i wyzwania, co sprawia, że czas wśród najbliższych jeszcze bardziej się skraca. Życie rodzinne toczy się w dużym tempie i ginie w nim niepostrzeżenie to, co najważniejsze: uwaga i czas. W szkole również obserwuję pośpiech. W naszych uczniach jest coraz mniej przestrzeni na pielęgnowanie pogłębionej relacji z rówieśnikami czy innymi osobami z rodziny. My, dorośli, chcemy, by nasze dzieci zdobywały coraz to nowe umiejętności i osiągały sukcesy. Z założenia nie ma czasu na zabawę czy zwyczajną nudę i nicnierobienie...
I tu pojawia się przestrzeń dla dziadków, którzy odbierają wnuków ze szkoły. Ich obecność w tej rzeczywistości jest bezcenna. To babcie i nierzadko dziadkowie cierpliwie czekają, aż dziecko wyjdzie ze szkoły, skończy zabawę na boisku z rówieśnikami. Nie spieszą się. Pomagają w najprostszych czynnościach, takich jak zawiązywanie sznurowadeł, przypominają o zapomnianym zeszycie czy podręczniku koniecznym do odrobienia pracy domowej. Dają naszym podopiecznym uwagę i troskę, obdarowując ich bezgraniczną miłością, opiekując się nimi, ucząc i wychowując.
Wzór współczesnej rodziny i rola dziadków zmieniły się. Nie mieszkamy w domach wielopokoleniowych z rodzicami, czyli dziadkami naszych dzieci, albo dzieje się tak bardzo rzadko. Współczesne babcie i dziadkowie jeszcze pracują lub mieszkają daleko. Często nie mogą poświęcić wnuczkom i wnukom tyle czasu, ile by chcieli. Bywa, że nie pozwala im na to zdrowie. Dlatego doceniajmy ich obecność, gdy są w szkole i w domu. To przecież oni łączą starsze pokolenie z młodszym. I dlatego te wspólne chwile z wnukami, zanim dotrą do domu zapracowani rodzice, są bezcenne dla wszystkich stron: dziadków, rodziców i dzieci.
Rodzice starają się przekazać wartości, które są dla nich ważne, którymi kierują się w życiu. Babcia i dziadek mają jednak czas i wiek. Doświadczenie i uwaga to elementy, które nie są bez znaczenia. Wspólnie spędzony czas umożliwia przekazywanie tego, co ważne: swoich pasji, historii rodzinnych, tradycji czy życia duchowego (religijnego). W każdym domu jest inaczej, ale z pewnością ciekawie.
Byłoby wspaniale, gdyby babcie i dziadków zauważyli nauczyciele, a szczególnie wychowawca. To oni, często jako pierwsi, przekazują w domu szkolne wiadomości. Nauczyciele zawsze mogą na nich liczyć. Warto zauważać, podkreślać i wzmacniać rolę babć i dziadków w placówkach edukacyjnych. Wystarczy życzliwość, serdeczność, okazany szacunek, atencja i uśmiech ze strony nauczycieli. Mądra nauczycielka, mądry nauczyciel będą o tym pamiętać. Nie ignorujmy obecności babć i dziadków. Działajmy wspólnie na rzecz dzieci. To przecież oni razem z nami obdarowują nasze dzieci czasem, miłością i troską, uczą i wychowują.
Zdarza się, że dziadkowie przejmują zadania rodzicielskie, gdy tata lub mama wyjeżdżają w delegację czy emigrują za pracą na krótszy lub dłuższy czas. Zajmują się wnukami wtedy, gdy zabraknie ich dzieci, czyli rodziców, z różnych przyczyn (śmierć, porzucenie rodziny, uzależnienia, choroby).
Rodzice, gdy zostawiają swoje dzieci pod ich opieką, nie muszą się o nic martwić.. Babcia z dziadkiem tak jak nikt pocieszą, otrą łzy, gdy pojawią się kłopoty. Są prawdziwymi, niezawodnymi przyjaciółmi. Zawsze zachwycą się rysunkiem czy udaną klasówką. Potrafią kochać bezwarunkowo i do końca wierzą we wnuczki i wnuków. Budują w dzieciach poczucie bezpieczeństwa i przekonanie, że wszystko się z nimi uda. Zaczarowują rzeczywistość. Przy nich moi uczniowie czują się doceniani i kochani. Razem z rodzicami powodują, że świat dzieciństwa staje się lepszy. To oczywiste, że nigdy nie zastąpią rodziców. Pełnią w życiu naszych uczniów inną rolę. I niech tak zostanie: niech te najbliższe dla naszych dzieci osoby się uzupełniają i dają im to, co najważniejsze: miłość, uwagę i czas.
Dziadkowie mogą wprowadzać wnuczki i wnuków w historie rodzinne. To oni przekazują wiedzę z pokolenia na pokolenie, opowiadają o swoich przodkach, zdarzeniach ze swojego dzieciństwa, kultywują tradycje. Takie opowieści są spoiwem łączącym pokolenia; dzięki nim dzieci poznają wszystkich członków rodziny, co nierzadko kończy się rysowaniem drzewa genealogicznego. Nauczyciele historii mogą te opowieści rodzinne znakomicie wykorzystać podczas lekcji. Mogą zaprosić starsze pokolenie na lekcje historii, uroczystości szkolne, wieczornice czy śpiewanie pieśni patriotycznych w celu pokazania ciągłości pokoleń, budowania tożsamości narodowej i historycznej. Można poprosić babcie i dziadków o opowiadanie swojego życia, o rozmowę na temat swojego udziału w wydarzeniach historycznych czy o pokazanie pamiątek rodzinnych. Takie spotkania mogą być bardzo inspirujące dla naszych uczniów. Dziadkowie wprowadzają też swoich małych podopiecznych w historię okolicy. Dzięki nim ich wnuczki i wnukowie poznają małe ojczyzny: dowiadują się wiele o społeczności i ludziach związanych z okolicą, w której mieszkały poprzednie pokolenia.
Babcie i dziadkowie to najlepsi towarzysze zabaw. Razem z wnukami udają się na spacery do lasu czy parku. Dzięki nim nasi uczniowie poznają przyrodę, są uwrażliwiani na piękno natury. Z opowieści moich uczniów wiem, jakie to jest dla nich ważne. Z wypiekami na twarzy opowiadają o wspólnym grzybobraniu, wędkowaniu, obserwowaniu zwierząt czy budowaniu szałasu w lesie. Starsze pokolenie celebruje wspólne czytanie książek, opowiadanie bajek, oglądanie filmów czy tworzenie z klocków budowli na środku gościnnego pokoju. Dziadkowie pomimo zacnego wieku znoszą te rodzinne harce z cierpliwością i radością. Tych czynności jest wiele, ale jedno jest pewne: nie jest to czas stracony.
Dziadkowie często zarażają swoimi pasjami. Uczestniczą z dziećmi w nauce pływania, pierwszych próbach jeżdżenia na rowerze, nartach czy rolkach. Dziadek uczy wnuki grać w szachy, majsterkować, gra z nimi w gry planszowe. Zdarza się, że razem kopią piłkę czy oglądają mecze. A babcia to czas wspólnego gotowania, wykonywania przetworów na zimę, nauka szydełkowania, robienia na drutach, szycia ubranek dla lalek, przesadzania kwiatów. Można wyliczać bez końca.