Wszystkie uczucia odnoszą się do dobra i zła.
Powiedzieliśmy już, że uczucia są to bierne poruszenia, które aktualizują się pod wpływem zmysłowych władz duszy. Stan emocjonalny dotyczy całej osoby, towarzyszyć mu mogą aktywności wyższych władz umysłowych (np. wyobraźnia może wpływać na sposób przeżywania emocji, a wola może porywać za sobą uczucia poprzez pragnienie wzniosłych rzeczy). Tak jak aktom woli i rozumu towarzyszy pewien element uczuciowy, tak w uczuciach większy lub mniejszy udział mają władze rozumne.
Ocena moralna zawsze jest związana z działaniem władz umysłowych: rozumu i woli.
Uczucia są gatunkowo moralnie dobre lub moralnie złe w zależności od swojego przedmiotu. Sfera uczuciowa stanowi często istotną pobudkę dla działań podejmowanych przez człowieka, dlatego praca nad nią jest tak ważna w całym procesie wychowania.
Wychowanie winno prowadzić do takiego współdziałania władz umysłowych i zmysłowych, aby rozum i wola mogły w pełni korzystać z bogactwa sfery uczuciowej człowieka.
Można powiedzieć, że złe uczucia to takie, które wyłączone są spod kierownictwa rozumu. Emocje mają ułatwiać nam racjonalne działanie. Celem nie jest zatem zniszczenie uczuć, ale przesiąknięcie ich pierwiastkiem racjonalnym.
Władze umysłowe nie zmieniają struktury bytowej uczuć, ale mogą je wychowywać, np. poprzez rozwój cnót, czyli trwałych dyspozycji do dobrego działania.
Artykuł został opracowany na podstawie tekstu Autora zamieszczonego w kwartalniku "Christianitas".