Doskonałość́ czynu ludzkiego wymaga, by zasady rozumu kierowały także uczuciami.
św. Tomasz z Akwinu
Tytułem wstępu
Szeroko rozumiana kultura naszych czasów odeszła daleko od rozumu na rzecz skoncentrowania się na sferze uczuciowej człowieka. Współczesna psychologia wręcz nakazuje nam życie w zgodzie z własnymi uczuciami (naturalizmem zostały skażone praktycznie wszystkie nauki społeczne). Odpowiednie wyrażanie emocji ma mieć kluczowe znaczenie dla zachowania zdrowia psychicznego i właściwego odbioru rzeczywistości. Pojawia się także, szczególnie w obszarze psychoterapii, tendencja do „manipulowania” przy emocjach, która może wydawać się sprzeczna z postulatem poddania się im.
Właściwie nie mówi się o usprawnianiu człowieka w rozpoznawaniu dobra moralnego, o kształtowaniu charakteru poprzez wypracowywanie stałych dyspozycji do dobrego działania (cnót), o konieczności opierania swoich sądów na rozumie, który powinien opierać się na prawie odwiecznym, a nie na ulotnych emocjach.
Sytuacja ta jest jednym z przejawów odejścia od antropologii opartej na realistycznej filozofii, odejścia od prawdy o człowieku, takim jakim on jest w swej istocie. Dzisiaj człowieka postrzega się najczęściej jako byt złożony wyłącznie z materii, negując jednocześnie istnienie duszy wraz ze wszystkimi jej działaniami.
W krótkiej serii artykułów chciałbym przybliżyć koncepcję uczuć, która spełnia kryteria jasności i systematyczności, a jej twórcą jest trzynastowieczny Mistrz, św. Tomasz z Akwinu, który zawarł ją głównie w Sumie teologicznej. Część pierwsza będzie dotyczyć władz duszy.
Rodzaje dusz
Akwinata przyjmuje, że naczelną zasadą wszystkich bytów żyjących jest dusza, która stanowi ich formę substancjalną. Dusza nie jest poznawalna bezpośrednio, ale poprzez swoje przejawy. Dusza ludzka, poza działaniami właściwymi także duszy wegetatywnej (wzrost, odżywianie, rozmnażanie) i zmysłowej (poznawanie i pożądanie), jest źródłem życia umysłowego. Dusza ludzka, będąc zdolną do zupełnego oderwania przedmiotu swojego poznania od materii, sama jest niematerialna i samoistna (nie może ulec zniszczeniu – jest nieśmiertelna).
Człowiek – dusza i ciało
Człowiek to nierozerwalne złożenie duszy i ciała. Nie należy jednak traktować ciała wyłącznie jako narzędzia duszy, gdyż ciało i dusza posiadają wspólne działania, które należy przypisywać całemu człowiekowi. Mamy tu do czynienia z jednością substancjalną.
Dusza jest jedna, ale działa w sposób wieloraki poprzez swoje władze. Pośredniczą one między duszą i jej działaniem, są niejako narzędziami duszy.
Porządek władz duszy
Można określić pewien porządek władz. Jeśli bierzemy pod uwagę zależność jednej władzy od drugiej, to władze umysłowe stoją ponad zmysłowymi, a te nad władzami wegetatywnymi. Sytuacja będzie wyglądała odwrotnie, gdy za punkt wyjścia przyjmiemy kolejność występowania tych władz w rozwoju biologicznym. Pewne czynności duszy mogą obyć się bez narządów cielesnych (myślenie, chcenie – akty czysto duchowe, które pozostają w duszy aktualnie nawet po odłączeniu od ciała), inne potrzebują ciała (np. widzenie). Wszystkie władze duszy wynikają z istoty duszy, jako jej naturalne właściwości.
Św. Tomasz z Akwinu opisuje pięć rodzajów władz:
- władza wegetatywna,
- władza zmysłowa (czucie),
- władza umysłowa,
- władza pożądawcza (dążenie do czegoś),
- władza lokomocyjna (ruch umożliwiający osiągnięcie danej rzeczy; poruszenie ku dobru lub też od zła, do dobra jest się przyciąganym, zaś od zła jest się odpychanym).
Należy pamiętać, że choć wyodrębniamy poszczególne władze, to jednak zawsze działa dusza poprzez swoje władze, a nie jakieś części oddzielone od całości.
Artykuł został opracowany na podstawie tekstu Autora zamieszczonego w kwartalniku "Christianitas".